Doświadczenie Psychodeliczne – co niesie, jak z nim pracować?

Zacznijmy od tego czym doświadczenie psychodeliczne jest. Jest to, mówiąc wprost, stan poszerzonej lub odmiennej świadomości. Odznacza się głębokimi wglądami w naturę nas samych. Umożliwia zarówno wgląd we własne “programy” czy też “wdruki” myślowe z dzieciństwa i późniejszego życia, a nawet dostęp do przeżyć innych osób. Ingerencja w te rejony, mając za przewodnika przede wszystkim siebie, a do pomocy osobę zaufaną, umożliwia nam zmianę sposobu patrzenia na świat, zmianę w osobowości a w rezultacie polepszenie jakości życia.

Wszyscy jesteśmy schizofrenikami przebywającymi we własnym zakładzie psychiatrycznym” – T. Leary po pierwszym doświadczeniu psychodelicznym

Za sprawą niezwykle osobliwego układu serotoninowego oraz ducha rośliny przenosimy się w zawiłe i przebogate wewnętrzne i/lub zewnętrzne światy. Światy jakże odległe za sprawą obecnego stanu świadomości i przyjętego modelu cywilizacyjnego oraz społecznego. Jeśli chcecie wiedzieć jakie są mechanizmy działanie molekuł zawartych w naturalnych enteogenach, czyli psychodelikach, odsyłam do poprzedniego naszego artykułu – TUTAJ.

Dzisiaj zajmiemy się przebiegiem samego doświadczenia psychodelicznego od strony tzw. jaźni w ujęciu jungistów czy nadświadomości według spirytystów. Z mojego punktu widzenia jest to czasowa entropia domyślnych map myślowych. Rozpad i reorganizacja dokonuje się zarówno poprzez obcowanie z Jednością, czyli powrót do początku, ale również poprzez uwikłanie się w labirynt myślowy, będący kolejną grą umysłu, czyli ego. Czynników zmiany DMM (domyślnej mapy myślowej) jest oczywiście o wiele więcej. Dość trafnie moim zdaniem opisał to Leary, Metzner i Alpert w “Doświadczeniu psychodelicznym”, próbując przedstawić ogólne doświadczenie psychodeliczne w kontekście Tybetańskiej Księgi Umarłych.

Księga ta powstała prawdopodobnie w IX wieku w jednej z sekt buddyjskich. Opisuje drogę świadomości, duszy, przez śmierć, a raczej doświadczenie śmierci oraz proces odrodzenia. Tak jak i pierwowzór, dzieło tych trzech wybitnych naukowców, może być bardzo pomocne w podróży przez stany psychodeliczne. Śmierć, deprywacja sensoryczna, przeżycia mistyczne i transowe, specjalne techniki oddechowe, głęboka medytacja, czy w końcu przyjęcie substancji enteogennej w postaci LSD, meskaliny, psylocybiny bądź DMT. Wszystkie te techniki prowadzą do osiągnięcia poziomu percepcji, wglądu, przekazu, w którym wyodrębnić możemy trzy stany, trzy Barda. Kolejność dwóch pierwszych stanów jest zmienna.

STANY JAŹNI PODCZAS PODRÓŻY PSYCHODELICZNEJ

CZIKHAJ BARDO – PIERWSZE BARDO: rozpuszczenie ego, ekstaza wywołana obcowaniem z Jednością i zupełnym wyzwoleniem z gier społecznych.

Rozpuszczenie ego to stan, w którym przestajemy istnieć jako jednostka, jako odrębność. Czasem cechują go halucynacje, choć najczęściej jest to po prostu uczucie przeszywające każdą cząstkę jestestwa. Osobiście używam zwrotu spotkanie z Bogiem. Równie dobrze może być to pozostałość po wdruku wychowania katolickiego, na szczęście bardzo luźnego.

Stan ten może być ulotny niczym krotochwila, czasem nawet tak krótki, że niedoświadczony podróżnik, uzależniony od gier ego, nie będzie w stanie go zauważyć i przejdzie nieświadomie do Drugiego Bardo. Niekiedy jednak ma się ten zaszczyt obcować z Bogiem, Miłością czy Jednością, w sobie samym nieco dłużej. Doświadczenia z tego stanu niosą z sobą olbrzymią wartość i rzutują na całe nasze przyszłe postrzeganie rzeczywistości 4-wymiarowej i życie na planecie Ziemia.

Niezbędnym do osiągnięcia i przedłużenia tego bardo jest całkowite rozpuszczenie i utrata ego, czyli świadomej odrębności. Ego ma to do siebie, że nie często będzie poddawało się bez walki.

Ekspansja świadomości stanowi odwrotność procesu narodzin – narodziny to początek gry życia, natomiast doświadczenie utraty ego to chwilowe zakończenie gry życia.

Oto lista syndromów, które mogą zwiastować utratę ego:

Syndromy utraty ego

  1. Ciśnienie ciała, które Tybetańczycy określają mianem “ziemi przesiąkającej wodą”
  2. Przenikliwa wilgoć przechodząca w potworny żar, określane przez Tybetańczyków mianem “wody przesiąkającej w ogień”
  3. Utrata poczucia ciała, dezintegracja, rozpad na cząsteczki, określane przez Tybetańczyków mianem “ognia przesiąkającego w powietrze”
  4. Nacisk na głowę i uszy
  5. Mrowienie kończyn
  6. Uczucie rozlewania się ciała, jego nadmierna plastyczność, cało skapujące niczym wosk
  7. Mdłości
  8. Dreszcze rozchodzące się od miednicy po tors

Te symptomy dają nam znać kiedy może nastąpić zjawisko rozpuszczenia ego i kiedy należy się otworzyć na nadchodzące doświadczenie, stan iluminacji, samadhi, na nirwanę.

Samo wyzwolenie dotyczy takiego stanu układu nerwowego, który pozbawiony jest aktywności mentalno-konceptualnej (Urzeczywistnienie Pustki, Niestworzenia, Nienarodzenia). To zupełnie tak jakby człowiek cofnął się do momentu sprzed Wielkiego Wybuchu, kiedy to wszystko było, według fizyków, Jednym, Osobliwością, z którego wyłoniły się cząstki elementarne.

Kiedy przebywamy w normalnym stanie umysł ogranicza się do słów i gier ego, nieustannie zajmuje się wytwarzaniem myśli. Układ nerwowy w stanie nadal związanym z ciałem, ale spokojny, czujny, przebudzony a nie pobudzony można porównać do tego co buddyści nazywają najwyższym stanem dhjany, czyli głębokiej medytacji. Świadome rozpoznanie tego stanu zachodnia cywilizacja nazywa zjawiskiem iluminacji.

Lamowie całkiem słusznie używają analogii do igły leżącej na nitce.

W stanie pierwszego bardo można wyodrębnić tzw. pomniejsze iluminacje. Są mniej intensywne. Często towarzyszą im stany przepływu energii czy świadomości procesów biologicznych. Słyszymy odgłosy trzaskania, zgrzyty, łomotania. Należy unikać pokusy ich kontrolowania, czy nawet ich nazywania.

Nie zaciągnie się swojego ego do procesów molekularnych życia. Są one o miliardy lat starsze od naszego wyedukowanego umysłu konceptualnego.

Stan Pierwszego Bardo wieńczy zazwyczaj chwilowy powidok stanu ego. Ten powrót może być szczęśliwy, smutny, pełen miłości, podejrzliwości, odwagi czy strachu. Pojawiają się wtedy często pytania: Kim jestem? Co się dzieje? Czy jestem żywy czy martwy? Jeszcze nie pojawiły się halucynacje i wizje karmiczne, będące składnikiem drugiego bardo.

CZONDIL BARDO – DRUGIE BARDO czyli okres halucynacji

Jest to okres, w którym pojawiać się mogą dziwne dźwięki, dziwaczne widoki i zaburzone wizje. Jeśli nie będziemy na nie przygotowani, mogą wywołać w nas przerażenie. W stanie drugiego bardo napotkać też możemy nowe, niedoświadczone jeszcze wrażenia, pod warunkiem, że poddamy się nurtowi świadomości, a nie będziemy próbować go okiełznać.

Motto to: spokój i akceptacja.

Jeśli nie potrafimy zachować bierności, czujemy narastającą panikę, możemy się wspomóc kontaktem fizycznym z drugą, bliską osobą. Ograniczmy jednak gry społeczne do absolutnego minimum, powstrzymajmy rozbudzony erotyzm. Oddychajmy głęboko.

W tej drugiej fazie umysł produkuje szalone, nieistniejące wizje. Obrazy, sytuacje i doświadczenia istnieją tylko w nas. Trzymając się tej prawdy odnajdziemy spokój Drugiego Bardo. W fazie tej zalewani jesteśmy halucynacjami wzrokowymi, dźwiękowymi i emocjonalnymi. To zagubione ego nie wie co począć ze stanem, w którym nie kontroluje już nas samych, ale ciągle próbuje.

Kilka razy byłem świadkiem, gdy podczas Drugiego Bardo, uczestnik warsztatów tarzał się po ziemi powtarzając w kółko, że nie wie co wybrać, nie wie, którą drogą iść. To zagubione ego właśnie. Nie jest to nic strasznego. Podchodzimy wtedy do takiego uczestnika, kładąc mu rękę na głowę i uświadamiamy, że nie musi wybierać w ogóle, żeby się otworzył na doświadczenie, a nie próbował je okiełznać ograniczonym umysłem.

Idąc za Tybetańską Księgą Umarłych – Bardo Thodöl – w drugim bardo wyodrębnić możemy siedem kategorii wizji:

  1. Wizje źródłowe, stwórcze
  2. Wewnętrzny przepływ procesów archetypowych
  3. Ognisty przepływ wewnętrznej jedności
  4. Falowo-wibracyjna struktura form wewnętrznych
  5. Fale wibracyjne zewnętrznej jedni
  6. Siatkówkowy cyrk
  7. Teatr magiczny

Ich szczegółowe omówienie znajdziecie w “Doświadczeniu Psychodelicznym”, wyd. Okultura. Dość dodać, iż Drugie Bardo to nic innego jak spotkania z demonami pod postacią spersonifikowaną bądź nie. Wizje przedstawiać mogą konkretne, odmienione osoby, siebie samego pod innymi postaciami, przepływy i labirynty myślowe, często przerażające.

Pamiętać należy w każdym momencie, iż wszystko czego doświadczamy w tej fazie psychodelicznego doświadczenia dzieje się w nas samych i jest to nic innego jak gry ego. Mimo, iż są to “tylko” gry, ich wynik zawsze jest zależny od nas. Z każdego doświadczenia w tym Bardo możemy wynieść bardzo wiele pozytywnych nauk o nas samych, o naszych słabościach oraz o wdrukach otrzymanych w dzieciństwie. Wiedza ta wymaga późniejszego, trwałego procesu integracji i kontemplacji.

Jeśli podczas doświadczenia Drugiego Bardo, podróżnik nie potrafi utrzymać świadomości, iż wszelkie wizje tego Bardo to tylko projekcje jego umysłu, wstępuje w Trzecie Bardo.

SIDPA BARDO – TRZECIE BARDO, powrót, ponowne wejście

Tybetańczycy określają ten stan “szukaniem odrodzenia”. Świadomość podróżnika dokonuje przejścia ze stanu transcendentalnej świadomości do rzeczywistości życia codziennego. W przypadku doświadczenia psychodelicznego jest to proces nieuchronny. Warto nadmienić w tym momencie, iż psychonauta powinien postarać się o wydłużenie sesji psychodelicznej i dzięki temu zapewnić maksymalny stopień iluminacji. Ważne jest też świadomość powrotu do mądrzejszej i spokojniejszej osobowości.

Moje doświadczenie podpowiada mi, iż Trzecie Bardo jest okresem trwającym stosunkowo najdłużej ze wszystkich innych u większości osób. Podstawowe wskazówki dla podróżników przebywających w tym stanie to po pierwsze – nic nie rób, zachowaj bierność, bądź rozluźniony, niezależnie od tego co się wydarzy. Sprawa druga to świadomość – bądź świadomy cały czas, gdzie się znajdujesz. Dlatego dla udanego doświadczenia psychodelicznego tak ważny jest kontekst, który jest nieodzownym kreatorem Barda Powrotu, oraz Barda Halucynacji. Jak mawiał T. McKenna – 60% doświadczenia psychodelicznego to kontekst. Czyli otoczenie, towarzysze, klimat, muzyka, środowisko, poczucie bezpieczeństwa. Poniżej przedstawię kilka doświadczeń i odczuć typowych dla Trzeciego Bardo.

Doświadczenia Trzeciego Bardo

  1. Posiadam percepcję ponadzmysłową, potrafię czynić cuda. W Tybetańskiej Księdze Umarłych zawarte są słowa przestrogi, by podróżnik nie fascynował się tymi mocami i nie próbował wprowadzać ich w życie ze względu na zaangażowanie gier społecznych w codziennym życiu. Skutek będzie odwrotny – karmimy w ten sposób ego.
  2. Panika. Tortury, Wizje zniszczenia świata, śmierć. Odczuwa się wtedy niepohamowaną chęć ucieczki, powrotu do normalnego stanu. Moja rada: staw śmiało czoło demonom, nie bądź pyszny, patrz, obserwuj i bądź świadomy i śmiały.
  3. Niespokojna, smutna wędrówka. Odczuwanie chęci powrotu do rodziny, do domu, do przyjaciół. Bezpodstawna lub nie, tęsknota. Należy oprzeć się temu wrażeniu, nie dać się skusić na cierpienie z tęsknoty, zwanej Wiatrami Karmy. Generalnie wystarczy rozpoznać te wrażenia aby dać im odpór.
  4. Czuję się głupio, nie mogę się odnaleźć, nierealność sytuacji, żenada. Akceptacja i zaufanie do siebie samego to główne atrybuty pomocne w tej sytuacji.
  5. Nie mogę wrócić, nie rozumiem aparatu mowy, wszystko jest obce. To wrażenie obecne jest szczególnie często podczas powrotu po dużej, intensywnej dawce psychodelików. Moim zdaniem jest ona spowodowane totalną rozpierduchą w Domyślnej Mapie Myślowej. Jedyne co nas ratuje w tej sytuacji to świadomość chwilowości tego doznania.
  6. Wizje seksualne. Marzenia erotyczne, chęć erotycznego zatopienia się w jednym lub we wszystkich współuczestnikach sesji psychodelicznej. Jest to wizja występująca według moich szacunków u około 20-30% uczestników sesji. Należy powstrzymać się od zachowań erotycznych czyli od gier społecznych. To nic innego jak kolejny podszept ego. W sytuacji, gdy odbywamy podróż psychodeliczną z bliską osobą, gdy ona odczuwa podobne doświadczenie Trzeciego Bardo – nic nie stoi na przeszkodzie abyście odbyli akt miłosny – będzie to z pewnością jedno z najbardziej niezapomnianych doświadczeń waszego życia.

Podsumowując: doświadczenie psychodeliczne jest najbogatszym, najgłębszym spotkaniem z samym sobą oraz ze swoimi przodkami i naturą. Wartości jakie możemy wynieść z takiej podróży zastępują często lata psychoterapii czy podróży duchowych i kontemplacji. Potrafią uleczyć stany depresyjne, ciężką depresję kliniczną, uzależnienia, choroby psychiczne, natręctwa i niewygodne przyzwyczajenia. W dzisiejszych czasach coraz więcej instytutów forsuje programy badawcze poświęcone psychodelikom. Wyniki badań są niezwykle obiecujące. Wystarczy wspomnieć instytut MAPS (Multidisciplinary Approach to Psychedelic Studies) czy Uniwersytet Johna Hopkinsa. W tym pierwszym prowadzone są zaawansowane badania nad psylocybiną i jej zastosowaniem w leczeniu depresji klinicznej oraz uzależnienia od alkoholu i nikotyny, a w tym drugim bada się zastosowanie MDMA w leczeniu syndromu stresu pourazowego. Psylocybina jest obecnie podawana w jednym ze szpitali psychiatrycznych w Australii w Melbourne, gdzie pacjenci z pośrednimi stanami depresyjnymi są nią leczeni z wielce zadowalającym skutkiem.

Oprócz zastosowania medycznego, jak wspomniałem na początku, niezwykle wartościowe są doświadczenia iluminacji, objawień, doznania mistyczne, które trwale podnoszą naszą jakość życia w naszej czterowymiarowym świecie. Nawet doświadczenia Drugiego i Trzeciego Bardo są bardzo pomocne przy zachowaniu świadomości, zmianach osobowości i poczuciu szczęścia w późniejszym życiu.

Badania nad dozowaniem psylocybiny wykazują, wyraźną odczuwalną poprawę jakości życia występuje u przeszło 75% badanych już po jednej sesji psychodelicznej. U pozostałych 25% największą przeszkodą jest stygmatyzm społeczny tych potężnych, leczniczych substancji, które dr. Rick Strassman nazwał kluczami do innych wymiarów, po przeprowadzeniu testów klinicznych z użyciem DMT podawanego domięśniowo.

Podsumowanie

Pamiętajcie, że substancje te nie bez przyczyny znalazły się na ziemi, i nie bez przyczyny działają i wpasowują się idealnie swoją budową molekularną w struktury naszego ssaczego mózgu powodując aktywację kilku jego regionów podczas działania. Te same, nieco słabsze stany świadomości transcendentalnej możemy osiągnąć również praktykując specjalne techniki oddechowe, głęboką medytację, dokonując rytuałów, i na wiele innych sposobów.

Mamy do przemierzania niezliczone, nieograniczone wewnętrzne wszechświaty, które z kolei stanowią drogę do zewnętrznego poznania natury wszechrzeczy, powrotu do stanu jedności z życiem i praw rządzących istnieniem na wszystkich płaszczyznach. Jak z nich nie skorzystać?

Nikt nie może nam zakazywać podróży wewnętrznych, nikt nie może nam zakazywać rozwijania świadomości, nikt nie może nam zakazywać odzyskania więzów z przyrodą i wszechświatem, który nas otacza.

Zapraszam do lektury pozostałych tekstów z o tej tematyce:

ayahuasca ayahuaska budda buddyzm Chrystus depresja DMT doświadczenia psychodeliczne egipt ego enteogen enteogeny fizyka kwantowa ganja hinduizm ibogaina jaźń Jezus joga judaizm LSD medytacja meskalina mózg mądrość nauka oksytocyna Peru podwzgórze prana psychodeliki psylocybina psylocyna Ralph Metzner seksualność sen serotonina soma społeczeństwo szczęście Timothy Leary uzależnienie wszechświat zdrowie świadomość

Informuję szanownych czytelników, iż od czasu do czasu organizujemy warsztaty z technik eksploracji i rozwoju świadomości przy wykorzystaniu połączonych, różnych narzędzi (muzyka, oddech, medytacja, lampa do wywoływania odmiennych stanów świadomości) oraz naturalne medycyny jakie oferuje nam Matka Ziemia. Chętnych do uczestnictwa zapraszam do KONTAKTU. Jeśli mamy tu także czytelników spoza Polski, którzy chcieliby pełnić rolę gospodarza i zorganizować grupę chętnych osób na swoim terenie na kilkudniowe warsztaty zachęcam również do kontaktu – porozmawiamy o szczegółach.

Aby nie przegapić kolejnych ciekawych artykułów zapisz się już dziś do NEWSLETTERA.

Miłości i zrozumienia – Wasz Ludwik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.